piątek, 2 listopada 2007

Niewiara.

Coraz mniej barw.Jak to będzie bez śniegu?Górale powiadają,że będzie.Oby zawitał na moją wyżynę.

Chwilami wątpię w czerwień i brąz.Pocieszam się jesiennym deszczem.Trochę zaspałem chyba.

Czy wypoczywa od barw i złud
Popod snu bramą,
Wznosząc boleśnie w wieczność i w chłód
Twarz nie tę samą?...

pozdrawiam z utęsknieniem (barw)

Michał.

Brak komentarzy: