piątek, 9 listopada 2007

Blask ognia.

1 godz. 18 minut.Początek wieczorny,powrót późnowieczorny.Dlaczego?Może dlatego,że czas czasem płata figla i zamiast płynąć wedle naszych zachcianek robi nam psikusa,a może to my zachowujemy się jak naiwni,myśląc,że jesteśmy władczy?Często spoglądam na zegarek,w chwilach kiedy mogę,łudzę się że go przechytrzę.

Blask ognia i mała improwizacja na ziemi.Może nie ten klimat,w każdym razie początki.Poczucie ciepła oraz potrzeby bycia.I to wszystko dzięki małej (jeszcze nienazwanej) iskrze.

Ostatnie nawiązanie do ciepła.Dzisiaj je oddałem dłoni potrzebującej.Uważam,że każdemu potrzebującemu ciepła,powinno się mu go choć na trochę użyczyć.Rękawiczki?Tak.

Idąc z Moją Odskocznią Od Codzienności spotkałem jesień (zimną),jesień?jesień?!jesień,ach to ty!

pozdrawiam wczesnonocnie,

Michał.

PS:Fiołki chodzą spać?

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

hmm, póki co to jestem pod wrażeniem, ale w odcieniu bardzo pozytywnym ;) jak już trochę ogarnę całość to napiszę coś konstruktywnego ;)
pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Tydzień w tydzień ślad zostawię,może się nie udławię :D :P

Stary,dobrze jest humor mi dopisuje.
Jesień już widziałem nawet wcześniej niż Ty,pozdrowiłem ją od Ciebie :)

A co do czasu,no to nie muszę chyba pisać.Płynie ;)

3maj się Młody
PS:Jak Wiesz Grande jest sprzedany już... :(

Anonimowy pisze...

Ziemia, blask ognia, ciepło i klimat - po prostu wszystko - do powtórzenia ASAP :):) :*

Michał pisze...

Panią Henię w życiu nie zapomnę oraz mojego pierwszego obcowania z ludźmi,w innym świecie :) Ciekawe czy to się kiedyż powtórzy jeszcze...? :)

Dominium...ale rymowankę ambitną żeś napisał :P :) Ja bym się nie przejmował Grandziakiem tak bardzo-porozmawiamy z Twoją mamę o "bezpieczeństwie w komunikacji miejskiej" i załatwione :)

ASAP--> duże piwo (: :)

Wszystkim dziękuję za odwiedzenie mojej przystani w sieci oraz za komentarze! hej! :)