czwartek, 20 marca 2008

Pierwszy wiosenny śnieg.

Pierwszy wiosenny śnieg,podobnie jak ostatni zimowy deszcz czy ciąg dalszy destrukcyjnego człowieczego działania.A tu już święta prawie.Czyżby kolejne Boże Narodzenie?Nie,Wielkanoc,aaa.

Nie pamiętam,które moje lico odpowiedziało(a bo wbrew mniemaniu pewnych ludzi posiadam ich sztuk 3,słonie: trzy).Bez wątpienia mazurki jajka nadchodzą.

Niedawno postanowiłem,że w czerwcu oddam się kapitalistycznej idei,by w lipcu na 10 dni udać się do na wschód,do naszego Lwowa.Niech sobie zabiorą Stettin,Landsberg,Gruenberg,Waldenburg czy Breslau nasze wspaniałe miejsca.Sama wartość Lwowa jest większa niż wymienionych miast razem wziętych,nie wspominając o Truskawcu ,Stanisławowie czy Kamieńcu Podlaskim.Do odwiedzenia pozostanie Kościół Wniebowzięcia św.Krzyża i Bartłomieja w Drohobyczu.

Ciągnie mnie na wschód,ale coraz bliżej jestem zachodowi.

pozdrawiam,

Michał.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja przeciwnie,daleko na wschód...w stronę kangurów!

Ubóstwiam terenom naszym-Galicji Wschodniej ,uwielbiam dziką przyrodę,uwielbiam! :)

Anonimowy pisze...

No nie,wstyd,aby kobiety dominowały na tym blogu (że niby męski szowinista itp.).I'm tu king i w ogóle I'm the best :)

Ukraina jest jednym z najpiękniejszym krajów na świecie.Konieczne musisz się tam wybrać,koniecznie!

Michał pisze...

Blog jest dla wszystkich (jak wiadomo :) ).Bardzo się cieszę,że jest czytany,ale jak przystojny mężczyzna (taki ja Ty) go czyta to jestem jeszcze bardziej zadowolony ^^ :)

Przywieź nam po kangurze i po Australijce z pięknymi białymi ząbkami :)

Dziękuję za komentarze ! :)