Dwie karimaty bundeswehry (22 mm) ,poduszka z "arafatki" świeca na warcie,kurtka by nie spaść poniżej 36,7 bądź wzrosnąć powyżej 37 stopni Celsjusza.Specyficzne zapachy oraz uczucie jakiegoś nieokreślonego braku.Nawet nie było zimno,powietrze spokojne,jednak powiedziałem sobie,że to nie to.Inaczej z czerwono-czarnym mym Campusem i trzema suwakami gdzieś pod Łysicą (612 n.p.m. 180 km. od NRB ) czy Małą Rawką (1272 m n.p.m. 410 km. od NRB ).
W maju bądź czerwcu odwiedzę Leśnych Ludzi.Przywiozę im garść ziemi z okolicznych lasów sosnowych oraz dostarczę obiecany śpiewnik.Mam nadzieję,że zrobię im niespodziankę,którą bez słów przyjmą.Zawsze z druhem raźniej,zwłaszcza ze swoim.W Ustrzykach czeka już miejsce.
Nie mogę się pozbyć z głowy tej Nirvany "something in the way".Jestem od niej uzależniony,psychicznie przywiązany.Wiem,że potrzebuję jakiegoś leku na to,może uwielbienie czegoś innego? :)
I tak oto spędziłem sobotnio-niedzielną noc pod poziomem ziemi.Nocny powrót do korzeni.
Michał.
W maju bądź czerwcu odwiedzę Leśnych Ludzi.Przywiozę im garść ziemi z okolicznych lasów sosnowych oraz dostarczę obiecany śpiewnik.Mam nadzieję,że zrobię im niespodziankę,którą bez słów przyjmą.Zawsze z druhem raźniej,zwłaszcza ze swoim.W Ustrzykach czeka już miejsce.
Nie mogę się pozbyć z głowy tej Nirvany "something in the way".Jestem od niej uzależniony,psychicznie przywiązany.Wiem,że potrzebuję jakiegoś leku na to,może uwielbienie czegoś innego? :)
I tak oto spędziłem sobotnio-niedzielną noc pod poziomem ziemi.Nocny powrót do korzeni.
Michał.
4 komentarze:
udało mi się choć trochę wtedy Tobie potowarzyszyć? Mam nadzieję,że tak..
ciężko komentować coś czego się nie ogarnia swoim małym rozumkiem, więc po prostu pozdrawiam ciepło i zostawiam swój ślad :)
Nic nie jest proste Michale,oj nie :) Pamiętaj o innych,o tym że jednak ktoś się do Ciebie przywiązuje i nie chce Cię dzielić Twojej przyjaźni z innymi.Niestety,takie jesteśmy-my głupie baby :)
PS:Pozdrowienia dla Druhny :)
Nie pozbędziesz się jej, możesz najwyżej o niej zapomnieć. To jest jak czytanka z Ciebie.Tam głęboko z samego środka. Pamiętaj, że włóczykij mimo,że był włóczykijem zawsze wracał. Najważniejsze mieć dokąd wracać, a raczej do kogo:)
Pozdrawiam;p
Prześlij komentarz