Kursy zaliczone, niezbędne do przeżycia Klausury również.
Zmarnowanie tej szansy byłoby zatem czystym kretynizmem. Więc : do boju! A w wolnych chwilach (w końcu!) książka, gorąca herbata oraz realizacja pomysłów (tych bardziej przyziemnych) małego architekta!
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Michał.